tag:blogger.com,1999:blog-1275768189246558377.post2291366920433004019..comments2023-08-01T15:59:38.755+02:00Comments on We are the heroes of our time: Rozdział XX - część IIIEskarynahttp://www.blogger.com/profile/04862525450451008342noreply@blogger.comBlogger12125tag:blogger.com,1999:blog-1275768189246558377.post-83089459884126153162017-03-26T21:21:20.677+02:002017-03-26T21:21:20.677+02:00Wstydzę się straszliwie :D Następny jest wyczerpuj...Wstydzę się straszliwie :D Następny jest wyczerpujący! To tak w ramach pocieszenia.<br />No tak, pojawienie się na balu w worku na ziemniaki mogłoby być ostatecznym testem dla miłości Lily i Jamesa, ale obawiam się, że Evansówna zbyt poważnie podchodzi do samego wydarzenia :D<br />Peter jest w trudnej sytuacji, to napewno. Z Dominiką nigdy nie łączyły go romantyczne relacje, a często bywa tak, że nawet świeża miłość wydaje się nam ważniejsza niż długa, sprawdzona przyjaźń.<br />Cieszę się, że próbujesz zrozumieć Dominikę i wyjść poza oczywisty schemat typu Voldemort-zły, Dumbledore-dobry. W książkach wspomniane jest, że początkowo Voldemort miał wielu zwolenników, nie tylko Śmierciożerców. Dlaczego? Staram się odpowiedzieć na to pytanie.<br />Masz rację, Syriusz bardzo się pogubił i będzie potrzebował silnego impulusu, żeby zrozumieć, co właściwie powinien zrobić... I dostanie go, do stu piorunów, ale czy to rozwiąże problem na tym etapie? Raczej nie :D<br />Poprawki wprowadzone!<br />No koniecznie musisz wziąć się za pisanie, własne historie to coś cudownego i szczególnie wartościowego w blogosferze :)<br />Dziękuję i pozdrawiam<br />EskarynaEskarynahttps://www.blogger.com/profile/04862525450451008342noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1275768189246558377.post-31090173121080912372017-03-26T20:49:24.325+02:002017-03-26T20:49:24.325+02:00Cześć!
Nie dość, że urocze, to jeszcze związane ze...Cześć!<br />Nie dość, że urocze, to jeszcze związane ze światem przedstawionym ;p W końcu Moon jest pasjonatką magicznych stworzeń.<br />O tak, James będzie musiał zebrać całą swoją odwagę w tym wielkim dniu :)<br />Cieszę się, że to doceniasz. Kiedyś musiał być ten etap przejściowy, prawda? Voldemort nie zaczął rządzić z dnia na dzień.<br />Dziękuję Ci za komentarz i pozdrawiam<br />EskarynaEskarynahttps://www.blogger.com/profile/04862525450451008342noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1275768189246558377.post-48355507740963399212017-03-24T20:53:08.018+01:002017-03-24T20:53:08.018+01:00Oj widać, że to był krótszy rozdział niż dotychcza...Oj widać, że to był krótszy rozdział niż dotychczas. Dochodzę do końca moich zaległości, a Ty mi tu dajesz taki krótki?! Wstydź się! <br />No proszę, nawet Dominika mogła zaskoczyć Lily aż tak bardzo, że aż się oburzyła :P. Może James, kiedy w końcu zaczyna wzbudzać zainteresowanie Lily, chce żeby odczuła czegoś brak, żeby dał jej szansę na zastanowienie się czy jednak zależy jej na nim czy nie. Bo widać że brak odczuwa, bo i w końcu zaczyna go lubić. Nawet jest z niego czasem dumna! A to już zdecydowanie coś niespotykanego! Podejrzewam, że olśniłaby go nawet w worku ziemniaków, ale pewnie lepsze wrażenie jednak zrobi odzienie dla czarodziejów ;P. <br />Już myślałam, że będę musiała się obrazić na Petera. Ale ostatecznie uratował sytuacje. Moim zdaniem dziewczyna słusznie dostała za swoje. I Pete powinien to zrozumieć. Chociaż w pewnym sensie Josephine pewnie stała się dla niego ważniejsza od Dominiki, w końcu przyjaciele czasem zostawiali ją dla niej. W sumie nawet częściowo rozumiem zdanie Dominiki, co do Voldemorta. W końcu mugole traktują podobnie czarodziejów. Jednak czy wojna coś da? Czy nie można pokazać innym, że czarodzieje mogą zrobić coś dobrego dla mugoli i na odwrót? Niestety ludzie boją się, kiedy ktoś przewyższa ich zdolnościami. A czasem naprawdę szkoda tej nieufności. Nikt nie lubi czuć się wyobcowany, wstydzić się tego kim jest. A Voldemortem targa złość i Dominika ją teraz rozumie. <br />Syriusz to chyba nawet sam się gubi w tym, co robić. Z jednej strony lubi Moon, chce niby jej chronić, z drugiej strony porzuca, a jak znajdzie, to stoi jak słup soli. I na co mu to było? Ale no ludzie lubią sobie komplikować życie. Sama tak mam czasem ;P. <br /><br />"To, czym walnęłam tę paskudę, na pewno nie było nie było ani jednym, ani drugim" - podwójne "nie było"<br /><br />"Właściwie nie musiałaś się jej robić tych wszystkich rzeczy…" - bez "się"<br /><br />No i rozdział niby 20, a potem tuż po jest napisane, że 19. Czuję się oszukana!:P<br /><br />Niecierpliwie czekam na kolejny rozdział ;P. Jej, w końcu czekam... co ja teraz zrobię? Chyba w końcu wezmę się za swoje opowiadanie, za pisanie :D.<br /><br />Pozdrawiam, ShanaShanahttps://www.blogger.com/profile/15090110023881867996noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1275768189246558377.post-85822641974888819352017-03-23T19:54:19.544+01:002017-03-23T19:54:19.544+01:00No i zapraszam na następny rozdział ;)No i zapraszam na następny rozdział ;)aleksandramalikhttps://www.blogger.com/profile/10328649805200244347noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1275768189246558377.post-19226797379767490482017-03-21T14:39:41.451+01:002017-03-21T14:39:41.451+01:00Hej hej w końcu jestem
:) :) :) :) :) :) :)
Ojej...Hej hej w końcu jestem <br />:) :) :) :) :) :) :) <br />Ojej nie wiem czemu ale te przydomki którymi nazwały się dziewczyny były takie urocze hehe. Tak jestem dziwna. <br />Mam nadzieję, że ruda kupiła taką sukienkę że na jej widok Potterowi spadną okulary, a dolna szczęka uderzy o podłogę. Nauczy cię żeby nie prowokować dziewczyn hehe. <br />Mam też złe przeczucia co do tego Balu. Tylu uczniów i możliwe, że urzędników Ministerstwa no i rocznica powstania szkoły więc ... Voldemort i jego psiapsiółki mogłyby uderzyć. Aż strach się bać. <br />Fajnie opisujesz dojście Voldemorta do jego wielkości i tego co wyprawiał w tamtych czasach. Krok po kroku. I dzięki temu jest większe napięcie i wyczekiwanie na to co zrobi ponownie. <br />Black. Ja totalnie nie rozumiem tego kolesia. Zerwał z nią, złamał jej serce to niech teraz nie mówi jej co ma robić. Domi jest dorosła i potrafi o siebie zadbać. No i ma swoją dumę. Ja na jej miejscu zareagowałabym podobnie a może i bardziej agresywnie. Niech chłopak zacznie myśleć. <br />Regulus. On też mnie intryguje. To jego ,,kumplowanie'' się z blondynką mi się nie podoba. Oj nie podoba. <br />Pozdrawiam życzę ogromu weny i miłego tygodnia <br />Ps no i dziękuję za komentarz u mnie ;) aleksandramalikhttps://www.blogger.com/profile/10328649805200244347noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1275768189246558377.post-48553862622755234882017-03-19T22:41:41.805+01:002017-03-19T22:41:41.805+01:00Dokładnie, brzmi to jak wytarty frazes, a powtarza...Dokładnie, brzmi to jak wytarty frazes, a powtarza się aż przerażająco regularnie :) Ale nie ma co ukrywać, Dominika jest nadal w Syriuszu zakochana, więc chwyta się czego może, żeby jakoś go usprawiedliwić.<br />Na pewno nie jest to przypadek ani zbieg okoliczności :)<br />No właśnie, właśnie, James przygotował mistery plan, ale czy wszystko się uda? Szczegóły i rozwinięcie nadchodzą :D<br />Z pozdrowieniami<br />EskarynaEskarynahttps://www.blogger.com/profile/04862525450451008342noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1275768189246558377.post-79366146835129270502017-03-19T22:38:38.709+01:002017-03-19T22:38:38.709+01:00Dziękuję! :)Dziękuję! :)Eskarynahttps://www.blogger.com/profile/04862525450451008342noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1275768189246558377.post-57088812663987107752017-03-19T22:37:53.056+01:002017-03-19T22:37:53.056+01:00Masz absolutną rację - ten problem jest zagmatwany...Masz absolutną rację - ten problem jest zagmatwany, jest w nim wiele rozgoryczenia i żalu z różnych, równoległych przyczyn.<br />I kwestii Regulusa trudno się nie zgodzić, chociaż może warto też podkreślić, że młodszy Black jest jedyną dotychczas osobą, które nie wypowiada się o Dumbledorze w samych superlatywach, co na pewno wpływa też na jego wiarygodność w oczach Moon. Inna sprawa, że faktycznie czują się zdradzeni przez tę samą osobę, co jest bardzo przykre i niesprawiedliwe :(<br />Dziękuję Ci za komentarz i pozdrawiam<br />EskarynaEskarynahttps://www.blogger.com/profile/04862525450451008342noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1275768189246558377.post-77748350516637082262017-03-19T08:57:02.312+01:002017-03-19T08:57:02.312+01:00Też jestem zdania, że to, że Syriusz nie był blisk...Też jestem zdania, że to, że Syriusz nie był blisko z Josephine nie ma żadnego znaczenia. Zostawił Moon wcześniej, zranił ją. Nie rozumiem, czemu za wszelką cenę nie chce zostawić jej w spokoju. Mam tę samą rozterkę co Dominika: powiedział, że kocha, a później postanowił, że lepiej będzie im osobno - bezsens, ale jaki życiowy.<br />Regulus faktycznie pojawia się w najmniej spodziewanych momentach, w dodatku zawsze wtedy, kiedy Moon jest sama - ciekawa jestem jaki ma na to sposób? Co za kawałek pergaminu wcisnął jej w rękę? I jak to się stało, że zniknął tak szybko, ze Huncwoci, a zwłaszcza Syriusz, nie zwrócili na niego uwagi?<br />Mam nadzieję, że Lily wybrała sobie jakąś naprawdę olśniewającą sukienkę, która powali Pottera na kolana. To naprawdę dziwne, że właśnie teraz, kiedy Evans ma do niego słabość, James postanowił się jej nie narzucać i nie zaprosił jej na bal. Mam nadzieję, że rozwiniesz ten wątek ;-)<br /><br />Pozdrawiam, Cath!Cathleenhttps://www.blogger.com/profile/15042604953208276075noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1275768189246558377.post-67153614619911812062017-03-18T12:30:31.851+01:002017-03-18T12:30:31.851+01:00Eh i znowu robię sobie zaległości, ale wiedz, że j...Eh i znowu robię sobie zaległości, ale wiedz, że jestem i czytam, ale przez brak czasu z powodu pracy i innych zajęć zaniedbałam blogi :( obiecuję, że za jakiś czas pojawię się z kilkoma komentarzami, tak jak mam w zwyczaju:) <br />Pozdrawiam cieplutko i życzę weny,<br />Neithiria.Neithiriahttps://www.blogger.com/profile/14759567936787992470noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1275768189246558377.post-90284512238354821702017-03-18T09:54:57.398+01:002017-03-18T09:54:57.398+01:00To jest problematyczne. Bo ja w jakims siebie tozu...To jest problematyczne. Bo ja w jakims siebie tozumiem Dominikę i jej gorycz. Tylko ze po pierwsze ta gorycz nie jest związana tylko z magia, z tym, zd to ukrywa(mysle, ze jak juz, to bardziej chodzi o Biała Magię),<br />Ale o wszytsko inne. O jej brata, o Syriusza, o niezrozumienie, o nieposiadanie kogoś,<br />Kto wytłumaczyłby jej wszystko nt. Białej magii.... ona jest zagubiona, i to bardzo. Ale nie moge uwierzyć, ze Regulus potrafi ją przekonać. Moze dlatego, ze podświadomie czuja więź,gdyż oboje czuja sie niedocenieni przez najbliższych, zdradzeni? I to przez jedna, te sama osobę, przynamniej w czesci. Syriusz zrobił tutaj cos dobrego:nie powiedział nic na temat Regulusa. Zastanawia mnie, w którym momencie młodszy Black dał Dominice ten papier... mimo wszystko nie moge zrozumieć, ze Dominika nie dostrzega niebezpieczeństwa w słowach Voldmeorta-bo niezależnie od chęci ujawnienia się czarny pan głosi rożne inne rzeczy; z którymi trudno sie zgodzić... ja soę naprawdę obawiam, co Ty zaplanowałas koniec końców; juz czuję, że nie bedzie mi to<br />Odpowiadać...Condawiramurshttps://www.blogger.com/profile/09448421131348444538noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1275768189246558377.post-78375575534379262882017-03-18T01:36:56.528+01:002017-03-18T01:36:56.528+01:00Hej hej kochanie
Rozdział przeczytany ale z powod...Hej hej kochanie <br />Rozdział przeczytany ale z powodu pory oraz przez to iż rano jade na zajęcia dłuższy komentarz dodam wieczorem albo w niedziele <br />Pozdrawiam i do usłyszenia niedługo aleksandramalikhttps://www.blogger.com/profile/10328649805200244347noreply@blogger.com